Zaproponuj współpracę
Stwórz konto
Twoje konto zostało zarejestrowane
Aby aktywować konto, kliknij w link aktywacyjny, który dostałeś na adres e-mail
Twoje zgłoszenie zostało wysłane
Administator systemu skontaktuje się z Tobą.
Założony przez:
Bielany k/ Oświęcimia
kwota zebrana:
cel: 100000
wsparło: 132
0 dni do końca
Witam, mam na imię Agata, mam 49 lat. Od 3 lat walczę z rakiem. W walce tej pomaga mi mój zespół, czyli moja rodzinka. W lipcu ubiegłego roku rozpoczęłam leczenie komplementarne (polegające na łączeniu medycyny szkolnej z naturalna) w Niemczech, ponieważ w Polsce nie było szans na wygranie z chorobą. Leczenie do sierpnia tego roku, było bardzo skuteczne. Zebrane przez ten rok fundusze pomogły nam w jego opłaceniu. Dziękujemy wszystkim darczyńcą, dzięki wam mogłam w dużym stopniu pokonać chorobę, która niestety znów mnie atakuje.
Choruje na raka piersi z przerzutami do wątroby. W tamtym roku w momencie rozpoczęcia leczenia w Niemczech mój stan był ciężki, nieoperacyjny. Dzięki leczeniu już w listopadzie 2018 mogłam poddać się laparoskopowemu usunięciu jajników, aby rak ich nie zaatakował(mój nowotwór jest hormono-zależny). Przez cały czas wyniki były coraz lepsze, rak się zdecydowanie zmniejszał, zniknęły guzy z węzłów chłonnych i zmniejszyły się piersi.Niestety sierpień tego roku okazał się trudnym miesiącem, ponieważ port naczyniowy, który miałam założony (do wykonywania wlewów) okazał się zainfekowany. Myśleliśmy że, przez to markery nowotworowe(zwane inaczej znacznikami nowotworowymi, to specyficzne substancje, których obecność lub podwyższony poziom w organizmie sugeruje chorobę) zaczęły się podwyższać. Jednak po usunięciu portu i przeleczeniu antybiotykami okazało się, że inne wskaźniki spadły, natomiast marker rośnie. Aby nadal móc się leczyć, założyłam drugi port, który niestety również okazał się zainfekowany. Ze względu na to, że nie udało mi się w Polsce wykonać potrzebnych badań z krwi, udałam się do mojej pani doktor do Niemiec.
Zbieram fundusze na kontynuacje leczenia. Nie jestem w stanie samodzielnie opłacić tego leczenia. Potrzebuję Waszego wsparcia. 100 tysięcy złotych pozwoli mi pokryć większość kosztów. Bardzo Was o to wsparcie proszę. Prosimy wszyscy. Ja i moja rodzina. Za każdy najmniejszy gest będziemy Wam bardzo wdzięczni.
Od lutego bieżącego roku nie wyjeżdżałam do Niemiec, ponieważ leczenie dobrze szło i pani doktor uznała, że nie jest to konieczne, że wystarczą moje co miesięczne wizyty w klinice pod Poznaniem, gdzie raz w miesiącu przyjeżdża pani doktor na konsultacje.
W Niemczech wykonano mi szereg potrzebnych badań m.in. usunięto zainfekowany port oraz TK – tomografie komputerową całego ciała za jednym razem, co w Polsce jest niewykonalne. U nas to badanie trzeba rozdzielić na kilka razy (np. osobno klatka piersiowa, osobno jama brzuszna) przy czym za każdym razem musi być podany szkodliwy kontrast. Wyjazd do Niemiec postawił mnie na nogi, ponieważ ostatnie tygodnie z bakteria, gdzie nie wiedziałam o jej istnieniu bardzo dały mi w kość – począwszy od bardzo wysokiej gorączki (doszło do 41 stopni) oraz mocnych drgawek połączonych z utratą świadomości. Dzięki wykonanym tam zabiegom leczniczym i podaniu odpowiedniego antybiotyku wróciłam do sił. Jednak wyniki badań z tomografu są niestety nie fajne, ponieważ rak znowu ruszył. Dobrą wiadomością jest to, że nie zaatakował nowych miejsc, ale stare guzy się obudziły.
Miałam nadzieje, że koniec tego roku, będzie to tylko doleczaniem choroby, ponieważ wyniki do lipca tego roku na to wskazywały. Jednak niestety zostałam zmuszona do ponownej walki o życie. Dlatego wraz z moja ekipą ponownie prosimy o pomoc i wsparcie. J
Dzięki pomocy naszego księdza proboszcza, bardzo szybko udało się nam zorganizować zbiórki w sąsiednich parafiach, a mianowicie :
- Osiek Dolny – 17 listopad - Osiek Górny – 1 grudnia- Witowice – 1 grudnia
Od ubiegłego roku do tej pory nie organizowaliśmy żadnej zbiórki, ponieważ pieniądze, które udało się nam zbierać rok temu wystarczyły nam na wiele miesięcy leczenia. Niestety teraz konieczne są wyjazdy przynajmniej raz na 3 miesiące do Niemiec. Dlatego między innymi koszty leczenie wzrosną. I sami sobie z tym nie poradzimy.
Aktualizacja nr 4
Drodzy mieszkańcy dziękujemy serdecznie, że po raz kolejny okazaliście się ludźmi o Wielkim Sercu. Dzięki waszej życzliwości i hojności w naszej parafii, mogliśmy po raz kolejny pomóc pani Agacie Wojtala w dalszym leczeniu.
Wszyscy strażacy oraz Pani Agata z rodziną przesyłamy najszczersze podziękowania dla wszystkich darczyńców.
Kwota którą udało się nam zebrać dzięki Wam to 13062,02 zł. oraz 10,10 Euro.
DZIĘKUJEMY
Aktualizacja nr 3
Kilka dni temu w Black Friday było zakupowe szaleństwo, a u nas był to bardzo słodki weekend. Mowa tutaj o akcji ze sprzedażą ciasta, która zorganizowała moja córka w Galerii Niwa w Oświęcimiu. Udało się to zrobić dzięki pomocy Pani Dyrektor Galerii, za co bardzo jeszcze raz dziękujemy.
Jak sami widzieliście zdjęcia, ciast było bardzo dużo – przeróżne i przepyszne. Wykonawcami tych wspaniałości są moi bliscy, przyjaciele, znajomi oraz koleżanki z pracy. Większość paczek przygotowaliśmy w czwartek – robiliśmy to na dwie tury. Rano i dopołudnia pomagała moja rodzina, czyli moja siostra Lucynka z córka Asią oraz szwagierka Irenka z Jurkiem.
A po południu moje niezawodne koleżanki z BFM czyli : Agatka, Beatka, Agatka i Ula oraz mama jednej z nich. Cała akcja to wielkie wyzwanie ale i świetna okazja do rozmów i spotkania z wieloma osobami, które pomagały.
Prócz wyżej wymienionych chciałabym również podziękować znajomym mojej córki, którzy dzielnie przez dwa dni sprzedawali w moim imieniu placki na galerii. DZIĘKUJE WAM BARDZO !
Cała akcja wypadła znakomicie, jestem ogromnie wszystkim wdzięczna i życzę każdemu, aby w gorszym momencie życia miał taka pomoc i wsparcie jak ja.
Udało się nam sprzedać 286 paczek i uzbieraliśmy dokładnie 7 412zł!
Dziękuje każdej osobie, która wspomogła naszą akcje! Mam nadzieje, że ciasto smakowało!
Jesteście po prostu super!
Pozdrawiam, Agata
Aktualizacja nr 2
Tak niewiele czasu upłynęło od chwili, gdy ruszyliśmy z fundacją, a tak dużo się już wydarzyło. Udało się już zorganizować dwie zbiórki, pierwszą w Osieku Dolnym.
Za pomoc szczególnie dziękuje :
Irence i Jurkowi
Basi i Gosi
Zosi, Kasi i Emilce
Wiesi i Jankowi
Druga zbiórka w Grojcu to prezent od moich dobrych znajomych, którzy sami to zorganizowali, między innymi zajmowali się tym :
Gosia i Wojtek
Madzia i Mariusz
Angelika i Tomek
Basia i Wiesiek
Wyżej wymienionym oraz wszystkim darczyńcom z całego serca dziękuje za pomoc.
Aktualizacja nr 1
Mimo, iż od półtora roku nie pracuję to nadal moim zakładem pracy są Beskidzkie Fabryki Mebli. Piszę o tym, ponieważ chcę podziękować pani Prezes oraz wszystkim pracownikom za wsparcie finansowe. Szczególne podziękowania kieruję do „mojego” działu, czyli szwalni. Dziewczyny jesteście super! Zawsze mogę na was liczyć, a tobie Basiu szczególne podziękowania za troskę i organizacje tej akcji.
Daniela Drabek
Michał Wojtala
Kamil Szulik
Artur Adamus
Patrycja Ćwiertnia
Maciej Hałat
Angelika Matonóg
Walus Krzysztof
Jasiek Drzazga
Dominika Pawińska
Klaudia Januszyk
Łukasz Gołąbek
Jurek Jekiełek
Przemek Hałat
Natalia Wacyra
Anna Witt
Beata Chilińska
Dawid Młynarczyk
Ewa Gąsiorek
Jarosław Mitoraj
Adrian Korczyk
Elżbieta Gryzełko
Michał Golonka
Dalia Gumulak
Kamil Dzwigon
Patryk Tobiasiewicz
Paweł Suski
Jarosław KATAŃSKI
Justyna Jedlińska
Ewa Wasylowska
Małgorzata Kot
Katarzyna Ekiert
Bogumił Proszek
Karolina Paradowska
Agnieszka Chwierut
Aneta Halska
Michał Mas
Zbigniew Lis
Tomasz Hamerski
Ten projekt nie ma obecnie żadnego patronatu.
Zostań jego pierwszym patronem!
Zobacz projekt
Nowogard, Przemysław Mucek
Cześć jestem Przemek proszę o pomoc w zebraniu funduszy które umożliwią mi powrót do zdrowia i pełnej sprawności fizycznej. Choruje na glejaka mózgu
Uzbierano
Zostało
111
Wsparło
Zobacz projekt
Parafia św. Mikołaja w Głogowie, Motylowa Akademia
Czas epidemii nie pozwala nam na bezpośredni udział w liturgii. Nie możemy też spotykać się ze sobą, ale to nie oznacza, że nie możemy być razem!
Uzbierano
0
Wsparło
Zobacz projekt
Poznań, Justyna Woźniak
Mam na imię Justyna. Mam 45 lat i raka inwazyjnego piersi. W sierpniu 2020 w prawej piersi wyczułam guzek, który według wykonującego badanie USG lekarza, mógł być
Uzbierano
Zostało
212
Wsparło